>Drezno
>Bądź mno
>lvl 21
>Jedź po raz pierwszy w życiu sam za granicę do Niemiec, na koncert ulubionego zespołu
>hypehypehypehypehypehype
>Start koncertu: 19:45
>Na miejscu masz być 18:00
>Idź na dworzec
>Wsiądź w Polskiego Busa i jedź do Wrocławia
>Na razie wszystko zgodnie z planem
>#feelsGoodMan
>Idź na dworzec
>15 min stania w kolejce po bilet
>”Dzień dobry bilet do Drezna poproszę”
>"Panie to nie to okienko, idź pan stąd"
>ok
>30 min stanie w kolejce po bilet przy drugim okienku
>Bilety kupione, wypierdolę jeszcze dziś
>Ten uczuć kiedy nie musisz się niczym martwić bo masz bezpośredni przejazd
>Pociąg jedzie
>Pociąg staje
>30 min postoju na malowniczym polskim polu
>Zaczynasz się martwić, ale jest dobrze bo masz dużo czasu w zanadrzu.
>Pociąg jedzie
>Pociąg staje
>”Proszę wyjść, ten pociąg dalej nie jedzie. Czeba się przesiąść do drugiego”
>aha
>Pytasz miłej pani konduktor, czy ten drugi jedzie już bezpośrednio do Drezna
>”Ależ oczywiście”
>przesiadka.exe
>Pociąg jedzie
>Postój na pierwszej stacji w Niemczech
>Jakiś komunikat po niemiecku
>6 lat nauki tego języka w gimnazjum i liceum pozwoliło ci na zrozumienie zwrotu „Guten tag” na
początku
>Ludzie wysiadajo
>cosiedzieje.avi
>Idzie pani konduktor
>”Przepraszam, czemu wszyscy wysiadają?”
>nic
>”Excuse me, why is everyone getting out?”
>nic
>Podchodzi jakiś człowiek
>”This train stops here. We must take another one”
>aha
>Miły człowiek(nazwijmy go Hans) też jedzie do Drezna
>Chodź wszędzie za Hansem, żeby się nie zgubić.
>Hans czyta jakąś rozpiskę
>Okazuje się, że trzeba poczekać pół godziny na pociąg, który zabierze nas do jakiegoś miasta,
stamtąd weźmiemy autobus do kolejnego i z tego kolejnego już będzie bezpośredni pociąg do
Drezna
>#kurwamaćjapierdolęchujwdupejebany
>Dzień pełen sukcesów
>Czekamy
>Podchodzi jakaś laska
>Pyta Hansa po angielsku, co tu się odpierdala
>Hans tłumaczy
>#kurwamaćjapierdolęchujwdupejebany
>Pociąg przyjechał
>Jedziemy
>Usiądź obok laski
>Zacznij gadać o tym jaka ta podróż jest spierdolona
>O dziwo zaczyna się normalna rozmowa
>Ten uczuć kiedy gadasz z dziewczyną raz do roku
>O dziwo jest nawet dobrze
>Dojeżdżamy do jakiejś wiejskiej mieściny
>Czas na autobus
>Stojo 3 autobusy
>Hans usilnie próbuje się dowiedzieć który jest nasz
>Po 15 minutach negocjacji jedziemy przez malownicze niemieckie wsie
>Dotarliśmy
>Znowu pociąg
>Rozmowa z dziewczyną trwa nadal
>Pyta po co jedziesz do Drezna
>Mówisz, że na koncert
>Gadacie o koncercie
>Pytasz po co ona jedzie do Drezna
>”A jadę odwiedzić chłopaka”
>ehh
>Kolejny sukces w tym cudownym dniu
>W końcu Drezno
>Godzina 20:00
>Biegniesz do Hotelu
>”Dzień dobry mam rezerwację”
>”To pierwsza pana wizyta w naszym hotelu”
>”Tag”
>”To proszę wypełnić formularz”
>…
>Wypełnij formularz
>Biegiem do pokoju zostawić wszystkie rzeczy, bo nie możesz nic zabrać z powodu zagrożenia
terrorystycznego w Niemczech
>Idź na koncert
>Zorientuj się, że nie wziąłeś ze sobą biletu
>bozezabijmnie.jpg
>Idź na koncert
>Docierasz na miejsce
>Godzina 21:00
>Dopychasz się na salę
>Tłum ludzi wychodzi
>#feelsBadMan
>Dopychasz się w miarę blisko sceny
>Jacyś ludzi sprzatajo instumenty
>Zaczynasz rozmyślać jakie masz szanse przeżycia przy skoku z dachu hotelu
>Widzisz, że masa ludzi jeszcze siedzi na sali
>Czekasz z nimi, może coś się jeszcze będzie działo
>Nagle zmiana obrazku na kurtynie
>Zaczyna lecieć muzyka
>Niby trochę znajoma ale nie do końca
>Trwa to 3 minuty, ale czujesz się jakby trwało 3 godziny
>Kurtyna opada
>Wchodzi zespół
>Tego dnia dowiadujesz się co to jest support na koncercie
>Ten uczuć kiedy stoisz otoczony przez hardych szwabskich metali a ty płaczesz na środku sali
koncertowej, bo wyjazd jednak nie całkiem zjebany
>Koncert trwa 2 godziny
>Wychodzisz z przekonaniem, że to jednak nie były takie złe urodziny